KS Piast Kołodziejewo - strona nieoficjalna

Udanie zainaugurowali zmagania w rundzie wiosennej piłkarze Piasta Kołodziejewo. Po mimo wszystko przeciętnej grze pokonali w Gniewkowie miejscową Unię 2-1(1-1) ,a obie bramki zdobył Piotr Bachanek. Spotkanie od samego początku toczyło się głównie w środkowej strefie boiska , a składne przemyślane akcje mogliśmy policzyć na palcach jednej ręki. Dodatkowo życia zawodnikom nie ułatwiał porywisty wiatr ,z którym to w pierwszej części gry musiał się mierzyć zespół gości. Zawodnicy z Gniewkowa w początkowych minutach próbowali parę razy zaskoczyć Przemysława Lichwałę ,ale ten od samego początku był dobrze skoncentrowany na swoich zadaniach. Później bardziej do głosu doszli gracze Piasta lecz do przerwy kibice nie zobaczyli bramek. Jednak chwilę po rozpoczęciu drugiej połowy piłkę na lewą stronę do Piotra Bachanka dograł Damian Radecki. Nasz skrzydłowy sprytnie wygrał walkę o pozycję z obrońcą i ładnym plasowanym strzałem posłał ją do siatki. Od tego momentu gospodarze ruszyli mocno do odrabiania strat praktycznie całkowicie dominując na boisku. Na nasze szczęście kilkoma kapitalnymi interwencjami popisał się nasz bramkarz skutecznie murując dostęp do bramki. Niestety w 66 minucie był już bezradny kiedy to Szymon Piech ładnym uderzeniem głową doprowadził do remisu. W tej chwili mecz się trochę wyrównał ,chociaż nadal stroną dominującą byli gospodarze ,lecz nie potrafili już tego dnia zaskoczyć świetnie dysponowanego Lichwały. Gdy wydawało się ,że mecz ten skończy się remisem nasza drużyna egzekwowała rzut wolny z około 35 metra. Do piłki poszedł Piotr Bachanek i posłał ją w kierunku bramki. Gdy wydawało się ,że bramkarz spokojnie złapie piłkę nastąpiła kuriozalna sytuacja. Miejscowy golkiper cofając się w kierunku własnej bramki przewrócił się na nierówności i leżąc mógł tylko bezradnie obserwować jak piłka ku zaskoczeniu wszystkich ląduje w siatce. Po doliczonych 4 minutach sędzia zakończył zawody a my mogliśmy się cieszyć z trzech punktów i udanego początku piłkarskiej wiosny.