- autor: Kroczek, 2015-09-25 07:22
-
Kolejne zwycięstwo dopisali do swojego dorobku piłkarze Piasta Kołodziejewo. Będąc w przekroju całego spotkania zespołem zdecydowanie lepszym pokonali na wyjeździe Zagłębie Piechcin 4-0(2-0). Bramki dla gości zdobyli Piotr Łabuszyński x2, Maciej Szymański oraz nieobliczalny Tomasz Radecki. Trzema kluczowymi podaniami notując asysty popisał się Jarosław Łapiński.Czytaj więcej.
Do sobotniego meczu w Piechcinie przystąpiliśmy z jedną roszadą w składzie w porównaniu do spotkania poprzedniej kolejki. W kadrze meczowej zabrakło bohatera z ubiegłej soboty, a mianowicie Krzysztofa Wikarskiego. W jego miejsce do składu wskoczył Piotr Walczak co wymusiło kilka roszad w zestawieniu poszczególnych formacji. Na pozycję stopera przesunięty został Radosław Bogusz, jego miejsce w środku pola zajął Maciej Szymański ,któremu w tym sektorze miał pomagać Piotr Bachanek. Do linii ataku powędrował natomiast rutynowany Jarosław Łapiński. Spotkanie nie przysporzyło większych emocji. Od pierwszej do ostatniej minuty lider z Kołodziejewa pewnie punktował drużynę beniaminka. Gospodarze tylko przez chwilę na początku drugiej połowy zerwali się do odrabiania strat ,ale bardzo szybko ich zapędy zostały utemperowane. Na dobrą sprawę przez 90 minut stworzyli sobie może dwie okazje by zagrozić bramce Przemysława Lichwały. W taki sposób padały bramki:
25' Jarosław Łapiński świetnie znajduje w polu karnym Macieja Szymańskiego ,który strzałem po ziemi pewnie pokonuje bramkarza.
45' Pressing Łapińskiego przynosi efekt. Obrońca naciskany przez naszego napastnika trafia w niego piłką. "Łapa" pędzi za nią ile sił i dogrywa idealnie do Piotra Łabuszyńskiego ,który dopełnia tylko formalności trafiając "do szatni" na 2-0.
52' W roli głównej ponownie doświadczony Jarosław Łapiński. Tym razem idealnie zagrywa za plecy obrońców ,a wychodzący sam na sam z bramkarzem Piotr Łabuszyński bardzo pewnie podwyższa rezultat na 3-0.
87' Piękna akcja dwójki rezerwowych. Piłkę na środku boiska otrzymuje Tomasz Radecki. Po świetnym przyjęciu zagrywa do Dawida Szymańskiego ,który z powrotem oddaje piłkę do wychodzącego na czystą pozycję Radeckiego, a ten ze spokojem umieszcza piłkę w siatce pomiędzy nogami bramkarza, ustalając wynik spotkania.