- autor: Kroczek, 2014-10-23 17:06
-
Podziałem punktów musiały zadowolić się zespoły Piasta Kołodziejewo i Dębu Bąkowo po rozegranym w dniu wczorajszym spotkaniu. Mimo ,że od 40 sekundy prowadziliśmy 1-0 ,a w 4 minucie już 2-0 to jednak goście najpierw tuż przed przerwą z rzutu karnego zdobyli bramkę kontaktową ,a w drugiej połowie zdołali doprowadzić do wyrównania. Bramki dla Piasta zdobyli Maciej Szymański oraz Erwin Woźniak. Czytaj więcej.
Do meczu z bardzo silnym rywalem z Bąkowa przystępowaliśmy osłabieni brakiem wielu kluczowych zawodników. Jeżeli porównać wyjściowe jedenastki do spotkania rozegranego w Dąbrowie Biskupiej pod koniec ubiegłego sezonu to w składzie zespołu z Kołodziejewa zabrakło 7 podstawowych na tamten czas zawodników. Natomiast w porównaniu do ostatniej kolejki w Strzelnie do grona nieobecnych dołączyli kapitan Damian Radecki (pauza za kartki), podstawowy bramkarz Przemysław Lichwała (kłopoty zdrowotne) oraz filar defensywy Krzysztof Wikarski (sprawy rodzinne) na domiar złego nadal z kontuzjami zmagają się Mateusz Szpulecki oraz najlepszy strzelec zespołu Piotr Łabuszyński. Jedyną pozytywną wiadomością był powrót do zdrowia Piotra Kędziory ,którego ostatni raz na boisku mogliśmy zobaczyć w spotkaniu z Pałuczanką Żnin. Poważne osłabienia po raz kolejny wymusiły na trenerze roszady w składzie. Ponownie na pozycji stopera zagrał pełniący funkcję kapitana Damian Brończyk. Po raz pierwszy w tym sezonie miejsce w wyjściowej jedenastce znaleźli Maciej Małkowicz i Paweł Krok.
Mecz po prostu nie mógł się lepiej ułożyć dla naszej drużyny. Na długie zagranie w kierunku Macieja Szymańskiego zdecydował się Artur Niewiadomski. Ten pierwszy ruszył zdecydowanie do piłki i na współkę z obrońcą wpakował ją do siatki. Nie minęło ledwie 200 sekund ,a gospodarze dołożyli kolejne trafienie. Z ofensywną akcją na prawej stronie ruszył Piotr Walczak, bramkarz Dębu wybija piłkę na 20 metr przed własną bramką. Dopada do niej Erwin Woźniak i świetnym strzałem podwyższa rezultat spotkania. Naprawdę wymarzony początek w wykonaniu piłkarzy Roberta Padoła. Goście z Bąkowa mogli odpowiedzieć już w 7 minucie ,ale piłka po uderzeniu z rzutu wolnego trafiła w zewnętrzną część poprzeczki naszej bramki. Po kwadransie gry mogło być 3-0. Kolejny raz przebojowy Szymański uderza na bramkę. Niestety skutecznie bramkarz i musimy zadowolić się jedynie rzutem rożnym. Po jednym z takich stałych fragmentów gry w 24 minucie na bramkę gości głową uderzał Krzysztof Kasprzak ,ale i tym razem górą był golkiper z Bąkowa. W 32 minucie mogło ,a nawet powinno być już po meczu. Praktycznie od połowy boiska na bramkę gości oko w oko z bramkarzem biegł Maciej Szymański. Niestety uderzył wprost w niego ,a szansę miał wyśmienitą. Zemściło się to na nas bardzo szybko. W 40 minucie w polu karnym Maciej Górczyński faulował rywala ,a sędzia bez wahania wskazał na rzut karny ,którego goście zamienili na bramkę kontaktową. Do przerwy zatem 2-1 dla Piasta Kołodziejewo.
Drugą połowę rozpoczęliśmy mniej agresywnie w ataku , skupiając się bardziej na zadaniach defensywnych. Na pierwszą groźną sytuację musieliśmy czekać do 65 minuty kiedy to ponownie z dobrej strony pokazał się bardzo aktywny Maciej Szymański. Trzy minuty później piłkarze Dębu powinni wyrównać ,ale ich napastnik w sobie tylko wiadomy sposób z 5 metrów nie trafił do praktycznie pustej bramki. Niestety na kwadrans przed końcem udaje im się ta sztuka zaskakując naszego bramkarza uderzeniem z …rzutu rożnego. Stracona bramka wyraźnie podrażniła gospodarzy. Sporo ożywienia wniósł wprowadzony na boisko w 72 minucie Piotr Kędziora. Końcówka należała wyraźnie do Piasta. Swoich szans próbował między innymi Kędziora i Bachanek. Po akcji tego pierwszego piłka zdaniem wielu przekroczyła linie bramkową. Z kolei po strzale Banana gości uratował słupek. Dosłownie w ostatniej minucie piłkę meczową miał na nodze Maciej Górczyński ,ale nieczysto w nią uderzył i musieliśmy zadowolić się remisem, który przed spotkaniem każdy z nas wziął by w ciemno lecz po końcowym gwizdku pozostał niedosyt.
