- autor: Kroczek, 2012-08-07 16:36
-
Po bardzo dobrej grze nasza drużyna pokonała na własnym stadionie faworyzowaną Noteć Gębice 6-2(5-1).Czytaj więcej.
Na pół godziny przed rozpoczęciem spotkania w szatni Piasta trwało nerwowe wyczekiwanie na kolejnych zawodników pojawiających się w drzwiach.Z szerokiej kadry zabrakło Brończyka,Górczyńskiego,Łojewskiego,Nowaka,Priebe,Modlińskiego,Seweryna i Niewiadomskiego. W związku z tym do składu dokoptowany został trener i przywrócony z piłkarkiej emerytury Jakub Modliński.Ostateczny bilans liczebny to 13 ludzi do grania.Mimo takich wielkich osłabień i wyżej notowanego rywala Piast od samego początku narzucił swój styl gry.Piłkarze Noteci którzy lada dzień zaczynają rozgrywki ligowe nie byli w stanie złamać naszej szczelnej defensywy ,którą tym razem kierował Radosław Bogusz na spółkę z Marcinem Fularą.Nasi gracze nastawili się na grę z kontry i to przyniosło oczekiwany efekt.Otwarcie wyniku to kapitalne uderzenie Damiana Radeckiego,który świetnym strzałem z dystansu przelobował bramkarza przyjezdnych.Drugą bramkę także zdobył popularny Szczur wykorzystują w profesorski sposób sytuację sam na sam.Trzecie trafienie autorstwa Piotra Łabuszyńskiego całkowicie podłamało gości.Noteć odpowiedziała po strzale z rzutu wolnego przy którym żadnych szans na interwencje nie miał Przemysław Lichwała.Na szczęscie do przerwy po raz kolejny odpaliły nasze armaty Łabuszyński i Radecki ,którzy wykorzystali składne akcje całego zespołu.Wynik do przerwy brzmiał 5-1.
Po zmanie stron z wiadomych względów do frontalnych atków rzucili się goście co jednak nie przekładało się na składne akcje i zagrożenie pod naszą bramką.Drugie trafienie dla Noteci to wynik naszej nonszalancji i głupich błedów. Jeszcze kilka razy sami sobie prokurowaliśmy groźne sytuacje.Na szczęście po akcji Piotra Łabuszyńskiego sędzia słusznie wskazuje na jedenasty metr i Damian Radecki pewnym strzałem zdobywa swoją czwartą bramkę ustalając wynik meczu na 6-2.